piątek, 17 stycznia 2014

kartki z pamietnika #2

Dziś nie poszłam do szkoły i mam za swoje...Jako że bylam sama w domu, weszłam do domu: ogólny chillout. Pobieram gierkę (tak, jestę piratę) i nagle patrze: błąd z siecią. Wpadłam w panikę, bo akurat się pobrało i myślę że przez to.Jak szalona biegam po ustawieniach i wszelkich połączeniach i nagle widzę magiczny przyciesk: WYŁĄCZ Z SIECI. Zgadnijcie co zrobiła natalka? wcisnęła. potem spanikowała bo już nie wykrywało sieci , zamiast powiadamiać o błędzie. A wiecie co jest w tym najlepsze? pół godziny później, kiedy przestałam panikować i pogodziłam się z losem, dowiedziałam się że szanowna multimedia postanowiła strollować swoich klientów, odcinając swoim zwyczajem internet, kablówkę itp. A ja głupia, nieogarniająca windowsa 8  dziewczynka rozłączyłam sieć i nie wiedziałam jak ją włączyć ;___: kiedy jakieś 2 godziny temu pogodziłam się ze swoim losem i w akcie paniki obejrzałam po raz setny zmierzch, udało mi się włączyć internet... ale kolorowania kubusia puchatka w takich okolicznościach nie zapomnę ;____________________: 
a jak u was? zdarzyło wam się takie coś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz